Piotr Zmyślony | 2 kwietnia 2015

Oto nowe trendy w turystyce: zarządzanie przez liczby, umiędzynarodowienie, skuteczny networking, świadome media społecznościowe, luksus i woda. Na pewno w Gdańsku, Trójmieście i Pomorskiem. Tak było 31 marca w Europejskim Centrum Solidarności podczas konferencji Nowe Trendy w Turystyce.

1. Liczby w turystyce są wszędzie. Turystyka jest tak nieokiełznanym zjawiskiem, że mamy wręcz obsesję jej zmierzenia. Nie da się inaczej – jeśli nie będziemy wiedzieć ile, o ile i jak bardzo, nie będziemy wiedzieć jak i co dalej. A techniki informatyczne dają wreszcie świetne możliwości gromadzenia, przetwarzania, magazynowania i – co bardzo ważne – atrakcyjnego przedstawiania statystyk o turystyce. Żyjemy w czasach dynamicznej statystyki – infografy w zarządzaniu są tak samo modne jak selfie wśród turystów. Największym wyzwaniem pozostaje namówienie wszystkich, żeby dane przekazywali. Turystyka jest biznesem, który działa dopiero, gdy się współpracuje, każdy jest tylko trybikiem w świadczeniu produktów turystycznych destynacji. Tu działa zasada 50/50 – w 50% sukces zależy ode mnie, w następnych 50% od innych podmiotów turystycznych. Dopiero wtedy, gdy dane o wynikach możliwie wszystkich podmiotów da się zebrać i policzyć na szczeblu miast, regionów i kraju, możemy ocenić naszą pozycję konkurencyjną, znamy profile naszych gości, wiemy, czy jest lepiej, czy gorzej. Wie to wszystko Krzysztof Celuch z POT, ma obsesję liczb, nie kryje tego, żyje z nimi, od wielu lat je pożąda, nikogo zatem nie zdziwiło, że wykrzykiwał ze sceny ECS, że statystyki są sexy.

2. Statystyki turystyczne są kluczem do sukcesu międzynarodowego. Wyzwaniem jest nie tylko ich zebranie, ale także twórcza interpretacja, korzystanie z nich mając na uwadze współczesne trendy i koncepcje rozwoju miast. Bo miasta to współcześnie najbardziej pożądane obszary turystyczne – najlepiej skomunikowane, oferują największy zakres atrakcji, najszybciej się zmieniają, funkcjonują na rynku światowym. Ale dynamika rozwoju turystyki jest w nich dwutorowa. Turystyka biznesowa ma inną dynamikę i logikę wzrostu niż turystyka czasu wolnego – poznawcza, wypoczynkowa, rekreacyjna. Ta pierwsza jest przede wszystkim napędzana potencjałem gospodarczym miasta. Internacjonalizacja miasta w tym wymiarze polega na jego usieciowieniu, czyli integracji z innymi miastami za pomocą różnego rodzaju powiązań. Branża spotkań korzysta z sieci przedsiębiorstw, połączeń lotniczych, kontaktów interpersonalnych. Z kolei turystyka czasu wolnego to konkurencyjny wyścig miast. Narzędziem rywalizacji jest bogata i stale zmieniająca się oferta turystyczna – nowe przestrzenie i obiekty kulturowe i rekreacyjno-rozrywkowe, otwartość miasta (zarówno komunikacyjna, jak i społeczna, oparta na gościnności i tolerancji), stosowanie inteligentnych rozwiązań w zakresie transportu miejskiego, informacji przestrzennej i turystycznej. Czy Gdańsk, Trójmiasto, ma realny potencjał, by stać się europejską metropolią turystyczną, czy jest to romantyczne wyzwanie, niepoparte rzeczywistością? Z pewnością to pierwsze, są na to twarde dowody: po pierwsze w liczbach – pod względem popytowych statystyk międzynarodowych Trójmiasto jest w pierwszej trójce miast polskich. Po drugie w nowych planach inwestycyjnych – nowe miejsca spotkań, jak Europejskie Centrum Solidarności, ponadto Wyspa Spichrzów, kompleks rozrywkowo-rekreacyjno-sportowy obok PGE Arena w Letnicy, inwestycje biznesowe – one są lub będą zaproszeniem do ponownych odwiedzin. Atrakcyjne Trójmiasto jest międzynarodową bramą do regionu pomorskiego, a region wzbogaca ofertę turystyczną miasta – nad wzmocnieniem tej synergii pracuje Pomorskiego Regionu Organizacja Turystyczna*, o czym mówiła w dyskusji jej dyrektor Krystyna Hartenberger-Pater.

3. Networking to zachowanie społeczne, a nie indywidualne. Jeśli tracisz czas i siedzisz w przerwie kawowej z boku nie rozmawiając z nikim, zmniejszasz szansę innych na poznanie nowej osoby, zawiązanie nowych kontaktów i nowe możliwości działania. Tu nie chodzi tylko o Ciebie – te proste, ale nieoczywiste i podane w ciekawy sposób przez Roya Shepparda zasady pasują nie tylko do ludzi, ale też miast. Nie bądźmy egoistami, wchodźmy w sieci! Ponadto warto zbudować ciekawą narrację swojej działalności, aby być zapamiętanym. Ta reguła jest uniwersalna, pasuje także do destynacji. Na pewno jednak miasta nie potrafią na scenie tańczyć i śpiewać I am too sexy for my shirt. Roy potrafi.

4. AIDA nie umarła, przeszła tylko lifting na AIDAS. Do klasycznego modelu skutecznej komunikacji, czyli attention – interest – desire – action, Gerrit Heijkoop dodał na końcu share, który wpływa na cztery wcześniejsze etapy. Ale nie chodzi tutaj o to, aby dzielić się wszystkim ze wszystkimi. Przeciwnie – w swojej prezentacji Gerrit przekonywał, że w społecznościowych kontaktach prywatnych, czy biznesowych, warto myśleć. Po pierwsze, nie mówić, ale dać coś, co będzie tematem rozmowy innych. Po drugie, nie wrzucać treści, których sami nie chcielibyśmy widzieć od innych. Po trzecie – najważniejsze dla organizacji zajmujących się marketingiem miejsc – udostępniać zdjęcia, na których odnajdą się inni, co gwarantuje efekt udostępniania. To, że trzeba rozważnie posługiwać się mediami, Gerrit udowodnił na przykładzie słynnego przykładu dramatycznie zakończonych urodzin holenderskiej nastolatki, które rozpoczęły się od niewinnego stworzenia wydarzenia na fejsbuku.

5. Kluczem do budowania trwałej przewagi konkurencyjnej w turystyce jest oferowanie produktów premium. Ale kluczem do rozumienia luksusu nie jest wcale cztero-, pięcio- czy sześciocyfrowa cena, ale ograniczoność i jakość. Luksusem jest przede wszystkim jak najlepsze wykorzystanie zbyt krótkiego czasu, który mamy na wypoczynek. Czas wolny jest najbardziej pożądanym dobrem współczesności, luksusem jest spędzenie go zgodnie z jego wartością. Budowanie marki na lokalnych usługach i produktach o jak najlepszej jakości oraz indywidualnym podejściu do potrzeb klienta jest podstawą sukcesu, ale wymaga czasu i instytucjonalnej koordynacji. Krystyna Hartenberger-Pater z PROT wskazywała, że Polska jest obecnie na najlepszym etapie rozwoju, aby oferować luksusowe produkty regionalne, które tworzą w województwie pomorskim. Wszelkie rodzaje aktywności turystyczne wykorzystujące morze i wodę (wystąpienie Kaspera Orkisza) oraz turystyka medyczna (prezentacja Andrzeja Sokołowskiego) to przykłady takich działań.

6. Jeszcze raz – internacjonalizacja to wyzwanie, które Gdańsk może wykorzystać nie tylko na rynku skandynawskim (o którym mówiła Małgorzata Hudyma), ale także chińskim. Wielki potencjał, ale wymagający odbiorcy. Przykład podany przez Agnieszkę Faracik-Leśniak (DMC Poland): realizacja wydarzenia biznesowego w Emiratach Arabskich jednej chińskiej korporacji wymagała 77 samolotów czarterowych, prawie 40 tysięcy udzielonych noclegów w 40 hotelach, zaangażowania niemal 600 osób z 4 firm DMC oraz ponad 400 lokalnych przewodników. W wydarzeniu uczestniczyło 16 tysięcy osób. Wszystko załatwiono w 3,5 miesiąca. Szukajmy pretekstu, żeby następnym razem odwiedzili Polskę.

Na koniec – przyzwyczajony jestem do twórczej improwizacji organizacyjnej konferencji akademickich, zatem moim osobistym nowym trendem był profesjonalizm przygotowania spotkania. Marta Wiśniewska, główna Menedżer, zagnała mnie nawet w przeddzień na próbę, na scenę, abym zeznał to, co chcę powiedzieć. Podziękowania Gdańskiej Organizacji Turystycznej – Gdańsk Convention Bureau (na ręce prezesa Łukasza Wysockiego)  za zaproszenie, gratuluję 10 lat działalności, brawa za ten muzyczny przerywnik! Nigdy nie będzie już takiego początku wiosny.

—

Prezentacje konferencyjne

*to oczywiście alternatywna nazwa Pomorskiej ROT, stworzona przez pewną śląską poetkę polskiego przemysłu spotkań ;)

—

Zdjęcie: Gdansk4u.pl / Gdańska Organizacja Turystyczna / FB