ZMYŚLONY TURYSTA

Nikiszowiec

Lato 2015 roku. Katowicki Nikiszowiec, kawiarnia u Zillmanna. Rozmowa emerytowanych górników przy piwie. 

– Ja Cię bardzo szanuję, Edek, ale w dupie Cię mam.

– Stan wojenny przeżyłem na Birzonie. Czekali, wchodzę, dziękuję. Dwudziesty ósmy oddział.
– Ja oddział ósmy.
– Ósmy? Aa, wydobywczy.
– Ech, mamy razem zszargane nerwy…

– Komary mnie gryzą.
– Masz chyba słodką krew, błękitną. Milordzie…

– Zabiorę Cię do Malborka. Środa, auto, A1, pełny pęd.
– A do Żnina masz daleko stamtąd?

– Idę kogoś zabić, zaraz przyjdę.

Zmyślony Turysta: Idę kogoś zabić, zaraz przyjdę

Cytat

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s