Piotr Zmyślony, Natalia Piechota | 27 maja 2014
Jedną z kategorii tworzących turystyczny ranking światowych metropolii jest branża spotkań, ze względu na jej niebagatelnie znaczenie w kształtowaniu zarówno potencjału turystycznego, jak i ogólnogospodarczego miast. Trudno jednak jednoznacznie określić, jak istotną rolę pełni, ponieważ brakuje opracowań z tego zakresu. Spróbowaliśmy odpowiedzieć na to pytanie, podczas przygotowywania rankingu światowych metropolii turystycznych.
W projekcie przemysł spotkań reprezentowały dwa zestawienia miast pod względem liczby międzynarodowych spotkań stowarzyszeń i organizacji. Pierwsze z nich opracowywane jest przez International Congress & Convention Association (ICCA), drugie – przez Union of International Associations (UIA). W analizie uwzględniliśmy tylko te miasta, które wystąpiły w pierwszej dwudziestce przynajmniej jednego z powyższych rankingów. Łącznie otrzymaliśmy 26 metropolii, dla których określiliśmy udział punktów ICCA i UIA w ogólnoturystycznej punktacji, porównaliśmy pozycje zajmowane w zestawieniach cząstkowych oraz w rankingu syntetycznym, a uzyskane rezultaty odnieśliśmy do wyników rankingu ekonomicznego.
Grupy miast
Na podstawie analizy potencjału turystycznego, ogólnogospodarczego oraz w zakresie przemysłu spotkań wyodrębniliśmy 7 grup miast.
Bezsprzeczni Liderzy
Do światowej ekstraklasy należy 5 miast: Londyn, Paryż, Seul, Singapur i Tokyo. Zarówno w rankingu ekonomicznym, jak i turystycznym znalazły się one w najlepszej dziesiątce. Natomiast ta grupa była najbardziej zróżnicowana pod względem udziału przemysłu spotkań – od 16% w Londynie i 17% w Tokyo, przez 20% w Paryżu i 26% w Seulu, do 32% w Singapurze.
Hiszpańska Grupa Pościgowa
Dogonić liderów usiłują 2 największe hiszpańskie miasta: Madryt i Barcelona. Zajęły one bardzo wysokie pozycje w zestawieniu turystycznym (odpowiednio 7. i 8.), natomiast pod względem ekonomicznym uplasowały się pod koniec trzeciej dziesiątki. Pomóc w doścignięciu ścisłej czołówki może wysoki udział przemysłu spotkań (ok. 40%).
Drugoligowcy
W drugiej lidze znalazły się miasta o zbliżonym potencjale turystycznym i ogólnogospodarczym. W obu zestawieniach zajęły one przynajmniej 24. miejsce, ale ze względu na duże różnice w udziale przemysłu spotkań wyróżniono dwie odrębne grupy. Do pierwszej zakwalifikowano Amsterdam i Sydney, dla których powyższa kategoria nie miała dużego znaczenia (ok. 18%). W miastach stanowiących drugą grupę (Berlin, Bruksela, Pekin, Sztokholm) przemysł spotkań odgrywał istotną rolę (między 29 a 50%).
Potentaci Branży Spotkań
Nieco niższe, ale również wysokie pozycje w rankingach zajęły Genewa, Kopenhaga i Wiedeń. Od miast z drugiej ligi odróżniał je bardzo wysoki udział przemysłu spotkań (na poziomie ok. 63%) i można stwierdzić, że w oparciu o ten segment budowany jest ich potencjał turystyczny.
Biznesowi Słabeusze
W tej grupie znalazły się miasta, dla których przemysł spotkań miał bardzo małe znaczenie. Należały do nich: Bangkok, Istambuł, Kuala Lumpur, Kyoto i Rzym, a w przypadku ostatniej z wymienionych metropolii powyższy udział wyniósł zaledwie 1%. Ponadto miasta te osiągnęły wysokie pozycje pod względem turystycznym, bez silnego wsparcia ogólnogospodarczego.
Ogólni Słabeusze
Najsłabiej w obu zestawieniach wypadł Budapeszt, Buenos Aires, Helsinki, Lizbona i Praga. W tych miastach bardzo dużą rolę odgrywał przemysł spotkań (powyżej 50%), a w przypadku stolic Argentyny, Finlandii i Portugalii był on jedyną szansą na pojawienie się w ogólnym zestawieniu. Choć powyższym miastom przypadł tytuł „najgorszych z najlepszych” to i tak dysponują wysokim potencjałem turystycznym, umożliwiającym odnotowanie w rankingu.