Kinga Jankowiak | 17 września 2017
Dlaczego warto pisać i posiadać przewodniki w formie książkowej i co można polecić obcokrajowcom w Poznaniu – odpowiedzi między innymi na te pytania można było usłyszeć w deszczowy, czwartkowy wieczór 14 września w Salonie Posnania.
Doskonałym powodem do spotkania i debaty Poznań przyjazny turystom był wydany niedawno przewodnik Poznań for beginners. Autorzy – dziennikarz Jacek Y. Łuczak oraz Wojciech Mania, autor bloga nie-miejsca oraz przedstawiciel Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej – przy wsparciu przewodnika miejskiego Stanisława Kandulskiego oraz Radosława Pacia z oddziału CIM na lotnisku Ławica dyskutowali nad atrakcyjnością Stolicy Wielkopolski wśród obcokrajowców, odpowiadając na pytania Piotra Zmyślonego z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Część debaty poświęcona nowo wydanej książce rozpoczęła się od rozważań nad sensem pisania przewodników. Dziś, w czasach dominacji nośników elektronicznych i Internetu, coraz mniej osób wyrusza w podróże z papierowym przewodnikiem w dłoni. Mimo tego autorzy Poznań for beginners (kontynuacji Poznań – plan minimum sprzed dwóch lat) zdecydowali się na napisanie książki. Książki, która – jak sami przyznają – posiada wiele zalet. Nie tylko z góry narzuca ilość informacji, które mogą się w niej znaleźć, jest poręczna i mieści się w każdej torbie czy plecaku, ale także – troszkę z przymrużeniem oka – nie wymaga ładowania czy w końcu jest mniej atrakcyjna dla złodziei.
Ponadto, Poznań for beginners pod wieloma względami wyróżnia się także na tle jemu podobnych książek. Już sama jego okładka, przedstawiająca ikonografiki z najważniejszymi atrakcjami Poznania (katedrą, ratuszem, Okrąglakiem, Zamkiem Cesarskim, Starym Marychem, domkami budniczymi, Starym Browarem, pomnikiem „Nierozpoznani” i torem regatowym na Malcie) podpowiada czytelnikom, że jest to publikacja niebanalna. Jak można było usłyszeć w trakcie debaty, autorzy chcieli, by turyści mogli zapoznać się z historią Poznania i chrześcijaństwa w Polsce, czyli z czymś, co jest niezwykle istotne. Starali się, by kolejne, opisane punkty, były powiązane ze sobą tematycznie i znajdowały się w niedalekiej od siebie odległości. Teksty są krótkie, jednakże zawierają wszystkie niezbędne informacje, również mnóstwo ciekawostek.
Wykorzystane w publikacji fotografie autorstwa Piotra Skórnickiego oddają nie tylko klimat, ale też proponują sposób postrzegania miasta. Można uznać, że doskonałym posunięciem było opisanie w książce również przepięknych okolic Poznania – Kórnika, Rogalina, Puszczy Zielonka czy Wielkopolskiego Parku Narodowego, które niestety są często pomijane przez zagranicznych turystów, którzy traktują Poznań jedynie jako krótki przystanek w swojej podróży. Jak zgodnie przyznali Jacek Łuczak i Wojciech Mania, ich wspólne dzieło ma zaszczepić w turystach odwiedzających Poznań zainteresowanie tym miastem, pokazać punkty na jego mapie, które koniecznie muszą zobaczyć, ale także zachęcić, by poszerzali oni swoją wiedzę i sięgali po dodatkowe informacje, korzystając na przykład z Internetu.
W drugiej części debaty eksperci zostali poproszeni o swoje zdanie na temat atrakcji Poznania. Wszyscy zebrani w Centrum Posnania mogli usłyszeć, że brakować może dostatecznie dobrej promocji rezerwatu Meteoryt Morasko czy Muzeum Historii Poznania znajdującego się w ratuszu, organizacji znanych na całym świecie wystaw malarstwa czy dużych koncertów na INEA Stadionie, istnienia marki, która jednoznacznie kojarzyłaby się z miastem czy też, niestety, anglojęzycznych wersji stron internetowych niektórych instytucji czy obiektów atrakcyjnych turystycznie. Na zakończenie debaty jej uczestnicy zostali poproszeni o wskazanie miejsc, które ich zdaniem mogą najbardziej zaciekawić obcokrajowców przyjeżdżających do Stolicy Wielkopolski. Nie zabrakło wśród nich Zamku Cesarskiego, Cytadeli, Bramy Poznania, Okrąglaka, fortów, Wielkopolskiego Parku Narodowego, rezerwatu Meteoryt Morasko. Eksperci wspomnieli także o secesji Jeżyc, festiwalach odbywających się w mieście czy o ulicy Czantoria.
Po zakończonej dyskusji, wszyscy goście mogli nabyć przewodnik Poznań for beginners. Z pewnością każdy z nich nie raz z niego skorzysta – goszcząc krewnych bądź znajomych z zagranicy, chcąc przedstawić miasto studentom z programu Erasmus czy nawet samemu zwiedzając Poznań i chcąc doskonalić swój język angielski.
Fot.: © Kinga Jankowiak