Chciałoby się nawiązać do „Podziemnych”, powieści Kerouaca z 1958, lecz byłby to chwyt pretensjonalny i raczej z tych tańszych. Szczególnie, że jest sierpniowy wieczór, ciemna, boczna ulica poznańskiego Starego Miasta (konkretnie Stawna) i skądś dobywa się jazz. Trudno o bardziej beatnikowski klimacik.
A przecież beatnicy z Kerouaciem, Ginsbergiem, Burroughs’em i całą resztą nie wzięli się znikąd. Przed nimi, jeszcze w latach 40. i 50., byli hipsterzy. Tak, tak, nie ma mowy o pomyłce… [Więcej…]
Posłuchaj dźwięku i czytaj dalej: Dźwięk tygodnia: sierpniowy wieczór, piwnica, jazz