Widzimy krajobraz metropolii z szerokimi arteriami, pełnymi pieszych, aut, tramwajów (zwróćmy uwagę na ekologiczne rozwiązania: zielone torowiska). W kadrze często pojawiają się rowerzyści. Wspomina się też o nadrzecznych bulwarach. Pełna nowoczesność i modernizacja.
Narrator opowiada o zabytkach i atrakcjach miasta. Dobrze wyczuwa trendy współczesnej turystyki. Zgrabnie nawiązuje do lokalnej oferty kulinarnej (piwo Berliner Weiße), a także kieruje naszą uwagę na doświadczenia i emocje. Po tradycyjnym zwiedzaniu części historycznej można wybrać się na tańce, do zoo albo na plażę. Jest to ilustrowane stosownymi ujęciami, pokazującymi beztroskich berlińczyków przy ciastku albo w kąpielówkach. Doprawdy jest co robić w tym dostatnim mieście. Idealny city break.
Czytaj dalej na nie-miejsca o filmie promocyjnym Berlina z lat 30. XX wieku…
Dla równowagi – 9 lat później https://www.youtube.com/watch?v=R5i9k7s9X_A