Piotr Zmyślony, Natalia Piechota | 24 listopada 2014
Przypomnijmy – współczesna turystyka przybrała głównie formę globalnej turystyki międzymiastowej. Globalizacja sprawia, że rozróżnienie na rynek krajowy i zagraniczny coraz częściej nie ma sensu – turyści to konsumenci o doświadczeniu i wymaganiach międzynarodowych, a błyskawiczny rozwój technologii informatycznych i form transportu sprawia, że wachlarz destynacji możliwych do odwiedzenia jest ogromny. Konkurentów, którzy walczą o zainteresowanie i czas wolny turystów, nie ograniczają granice państwowe, jedyną barierą poznawczą pozostają reżimy totalitarne i wojny.
Miasta wzmacniają swoją pozycję konkurencyjną jako wielofunkcyjne ośrodki turystyczne, które przyciągają nie tylko bogactwem dziedzictwa i współczesnych atrakcji, ale także dostępnością komunikacyjną oraz (a może przede wszystkim) potencjałem gospodarczym, generującym potężne strumienie podróży służbowych i liczbę spotkań biznesowych. Równocześnie miasta wchodzą w sieć wzajemnych, ponadnarodowych powiązań – to między nimi najczęściej odbywają się przepływy turystów. Ponadto w wielu przypadkach wizerunki miast są silniejsze od wizerunków państw.
Najwyższą ligę w tej grze tworzą światowe metropolie turystyczne (zobacz ranking), innym pozostaje aspiracyjna rola regionalnych (w rozumieniu kontynentów lub makroregionów) centrów turystycznych lub tzw. bram krajowych. Jedno jest pewne – im bardziej zinternacjonalizowaną, czyli umiędzynarodowioną gospodarkę turystyczną posiada dane miasto, tym bardziej konkurencyjne jest na rynku turystycznym. Chodzi przy tym nie tylko o liczbę zagranicznych turystów, pasażerów lub uczestników spotkań, ale także o otwarcie sfery podaży dla kapitału zagranicznego. Jest w tym ukryty mechanizm dodatniego sprzężenia zwrotnego – im większe zainteresowanie zagranicznych turystów, tym większe zainteresowanie międzynarodowych łańcuchów hotelowych, sieci gastronomicznych, linii lotniczych czy operatorów atrakcji rozrywkowych, co wywołuje znów zwiększenie zainteresowania turystów. Oczywiście, są granice ekspansji zagranicznej oznaczające uzależnienie miasta od kapitału zewnętrznego, jednak bezpieczny zakres internacjonalizacji jest duży i wyznaczany przez i siłę lokalnej gospodarki i unikatowości własnych zasobów turystycznych.
Magistraty oraz miejskie DMO są – lub powinny być – zainteresowane nie tylko tym, czy i jak bardzo wygrywają lub przegrywają ze swoimi najbliższymi konkurentami w tym internacjonalizacyjnym wyścigu, ale także monitorowaniu, na ile turystyka w ich mieście jest umiędzynarodowiona, niezależnie od tego, jak jest w innych miastach.
Obiektywny (względny) wskaźnik internacjonalizacji turystycznej miast polskich
Poprzednie dwa rankingi – syntetyczny i komparatywny – zbudowane były na wskaźnikach mających wpisany mechanizm porównawczej zależności między miastami, co oznaczało, że poziom internacjonalizacji turystyki w każdym z nich był relatywny – zależał od poziomu internacjonalizacji w pozostałych miastach. W istocie wiadomo było, jak bardzo umiędzynarodowiona była turystyka w danym mieście w stosunku do innych miast, ale na pytanie o ogólny poziom umiędzynarodowienia turystyki odpowiedzi nie dawały.
Obiektywny wskaźnik internacjonalizacji turystycznej mierzy poziom umiędzynarodowienia względem całkowitej wielkości miejskiej gospodarki turystycznej. Innymi słowy, wskazuje, w jakiej części (ukazanej udziałem procentowym) gospodarka turystyczna jest umiędzynarodowiona. Ważna jest zatem w tym wypadku także wielkość miasta oraz wielkość miejskiej gospodarki turystycznej, zarówno od strony popytowej (ruch turystyczny), jak i podażowej (udział podmiotów lub obiektów zagranicznych w różnych aspektach rozwoju turystyki). Oczywiście i w tym wypadku można porównywać miasta pod tym względem, co jest widoczne na wykresie, ale odnosi się to tylko do wyników, a nie sposobu konstrukcji samego wskaźnika.
W odróżnieniu od poprzednich rankingów, na pierwszy plan wysuwa się niski poziom zróżnicowania wyników. Ogólny poziom internacjonalizacji turystyki w polskich miastach nie przekracza poziomu 25%, co przy metropoliach turystycznych należy uznać za niski poziom. Poza tym, dwa miasta plasujące się najwyżej – Warszawa i Kraków – nie odstają już w tak dużym stopniu od całej stawki. Widoczne są 4 grupy umiędzynarodowienia turystyki:
- Najbardziej umiędzynarodowioną (prawie w jednej czwartej) gospodarkę turystyczną posiadają Warszawa i Kraków. Oba miasta znalazły się na czele także w dwóch poprzednich rankingach, co potwierdza ich dominującą pozycję;
- Drugą grupę miast tworzą Wrocław, Katowice i Poznań, dla których wskaźnik internacjonalizacji wyniósł nieco poniżej 21,5%, a więc tylko dwa punkty procentowe mniej od liderów;
- Trzecia grupa charakteryzuje się poziomem umiędzynarodowienia poniżej poziomu 20% i składa się z czterech ośrodków: Łodzi, Gdańska, Szczecina i Bydgoszczy;
- Najniższy poziom internacjonalizacji turystyki – 13% – obserwuje się w Lublinie.
Struktura internacjonalizacji turystyki w polskich miastach
Podział wskaźników wykorzystanych w badaniu na popytowe i podażowe pozwoliły poznać naturę internacjonalizacji turystyki w polskich miastach (kolejne wykresy).
Sfera popytu
Biorąc pod uwagę tylko sferę popytu, czyli liczbę turystów, udzielonych im noclegów oraz liczbę pasażerów na lotniskach, aż w czterech miastach internacjonalizacja wyniosła ponad 50%, co oznacza, że te miasta obsługują więcej konsumentów z zagranicy niż krajowych. Bezsprzeczny status miasta międzynarodowego dzierży Kraków, w którym udział gości zagranicznych wynosi aż 65%. Warto zaznaczyć, że prawie wszystkie 9 miast – oprócz Lublina – charakteryzuje wysoki, oscylujący około 50% – wskaźnik popytowej internacjonalizacji.
Sfera podaży
Znając wartość wskaźnika ogólnego oznacza to, że sferą o wiele mniej zinternacjonalizowaną jest podaż. Wielkość wskaźnika internacjonalizacji podażowej jest w tym wypadku wyrównany, ale niski – najwyższy, 15-procentowy poziom notuje Warszawa, najniższy 10-procentowy – Gdańsk, w którym ta wartość tłumaczy niską pozycję w rankingu ogólnym – mimo tego, że trójmiasto odwiedza dużo turystów zagranicznych, to duża liczba rodzimych podmiotów turystycznych (często pensjonatów i innych małych obiektów) obniża poziom internacjonalizacji podażowej. Jest to także doskonały przykład pokazujący, że niższy poziom internacjonalizacji turystycznej nie musi zawsze oznaczać niższej konkurencyjności, ale silną pozycję lokalnej branży.
Metoda badawcza
Badaniu poddano 10 polskich miast o największej liczbie ludności, czyli liczących powyżej 300 tys. mieszkańców. Zdaniem ekspertów KPZK PAN tworzą one faktyczne lub potencjalne ośrodki metropolitalne.
Badanie oparto na źródłach wtórnych, wykorzystano metodę wskaźnikową, ukierunkowaną na skonstruowanie jednego syntetycznego wskaźnika określającego stopień internacjonalizacji danego miasta, stanowiącego sumę wskaźników cząstkowych opisujących zjawisko możliwie w najpełniejszym zakresie. Celem budowy wskaźnika jest porównanie stopnia internacjonalizacji funkcji turystycznej badanych miast.
Podstawą badania są wskaźniki względne, przedstawiające daną cechę jako udział w zjawisku (np. udział turystów zagranicznych w liczbie turystów ogółem, udział połączeń zagranicznych w liczbie wszystkich bezpośrednich połączeniach lotniczych). Innymi słowy, badaliśmy to, jaki jest poziom umiędzynarodowienia turystyki w każdym z nich, niezależnie od pozostałych. Z tego względu powstały wskaźnik nazwaliśmy obiektywnym, inaczej względnym. Nie braliśmy pod uwagę wskaźników odnoszących wybraną cechę do liczby ludności lub powierzchni miasta, ponieważ braliśmy pod uwagę miasta największe, należące do tej samej lub podobnych klas wielkości.
Ranking powstał na podstawie 14 wskaźników, pogrupowanych w 8 kategoriach: (1) zakwaterowanie, (2) gastronomia, (3) dostępność komunikacyjna i transport, (4) kultura, (5) spotkania i wydarzenia, (6) obiekty sportowe, (7) organizatorzy turystyki, (8) piloci i przewodnicy. Zdecydowana większość wskaźników należała do sfery podaży, ale uwzględniono też indykatory popytowe. Wartość każdego wskaźnika w poszczególnych miastach porównano do średniej otrzymanej w grupie badanych miast. Na podstawie uzyskanych wyników stworzono obiektywny (względny) wskaźnik internacjonalizacji funkcji turystycznej.
—
Zródła:
Maitland R., Newman P. (red.) (2009), World Tourism Cities: Developing Tourism Off the Beaten Track, Routledge, Oxon.
Markowski T., Marszał T. (2006), Metropolia. Obszary Metropolitalne. Metropolizacja. Problemy i pojęcia podstawowe. Polska Akademia Nauk Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju, Warszawa.
Taylor P. J. (2009). Measuring the world city network: New results and developments, GaWC Research Bulletin, 300.
Zmyślony P. (2014). Turystyka w procesie internacjonalizacji miast, „Studia Oeconomica Posnaniensia”, vol. 2, no. 3(264), 7-27.