Pisałam już o Nadalu (wpis znajdziesz tutaj), nie sposób więc, bym nie odniosła się do zakończenia kariery mojego idola – Rogera Federera. W ostatnim tygodniu napisano już tak wiele na jego temat i podsumowano właściwie każdy aspekt jego kariery, więc nie mam łatwego zadania. Na początek trochę prywaty: jak to wszystko się u mnie zaczęło.
(Wszyscy, którzy mnie znają pewnie teraz przecierają oczy ze zdumienia i zastanawiają się, co mi się stało, że z własnej, nieprzymuszonej woli piszę o Nadalu. W tym przypadku po prostu ciekawość badawcza zwyciężyła nad animozjami zagorzałej fanki Federera).
Sądząc po tytule można przypuszczać, że Rafael Nadal, hiszpański tenisista i w tej chwili już 21-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych, zdecydował się na aktywność poza kortem i zainwestował w jakieś przedsięwzięcie biznesowe. Nawet jeśli tak było, to nie to stanowiło przedmiot badań Nicolau i Santa-Marii (2017). Autorzy postanowili sprawdzić, czy sukcesy Nadala wpływają na zwiększone zainteresowanie turystów Hiszpanią. Naukowcy stwierdzili, że tenisiści poprzez swoje wyniki na korcie i rozpoznawalność medialną mogą pośrednio oddziaływać na wizerunek reprezentowanego państwa, także jako obszaru recepcji turystycznej i tym samym generować korzystne efekty dla krajowych przedsiębiorstw turystycznych. Dlatego za cel badania przyjęli weryfikację tego założenia i określenie, czy sukcesy Nadala w Wielkim Szlemie przekładają się na notowania giełdowe hiszpańskich linii lotniczych Iberia.Czytaj dalej →
Przed kilkoma dniami zakończyła się kolejna edycja turnieju Australian Open, który obok French Open, Wimbledonu i US Open zaliczany jest do tenisowego Wielkiego Szlema. Dwa tygodnie zmagań oraz ich zwieńczenie w postaci finałów singla kobiet i mężczyzn dostarczyły kibicom wiele wrażeń, jednak to nie o nich będzie mowa. W momencie, gdy opadły sportowe emocje, można przyjrzeć się bliżej organizacji tego wydarzenia.Czytaj dalej →
Streszczenie: W artykule podjęto próbę określenia, w jakim stopniu organizacja turnieju tenisowego wpływa na wielkość ruchu turystycznego w danym mieście. W oparciu o statystyki z lat 2000-2010 dla sześciu miast goszczących imprezy tenisowe o różnej randze, przeprowadzono obliczenia bazujące na rachunku korelacji i metodzie regresji. Podczas analizy statystycznej wykorzystano informacje o liczbie turystów odwiedzających badane miasta w poszczególnych miesiącach oraz o frekwencji w trakcie trwania rozgrywek. Otrzymane wyniki posłużyły do analizy pozycji turnieju Poznań Open (dawniej Porsche Open).
Słowa kluczowe: turystyka miejska, eventy sportowe, tenis, Poznań
Tenisiści rywalizują między sobą i walczą ze swoimi słabościami, a organizatorzy turniejów muszą się czasem zmagać z najgorszym wrogiem, który zazwyczaj jest ich sprzymierzeńcem – z pogodą. Najgorszym, ponieważ przez niekorzystne warunki atmosferyczne mają przeciwko sobie zawodników, kibiców, sponsorów, stacje telewizyjne i wszystkich innych, którym zależy na rozegraniu meczów według harmonogramu. Najgorszym mimo, że wszyscy już przywykli, że w Melbourne męczą upały, w Londynie pada, a w Nowym Jorku wieje…
Największą zmorą tenisowych działaczy jest deszcz. Przyjęło się, że wietrzne warunki stanowią weryfikację umiejętności technicznych graczy, a upały sprawdzają ich przygotowanie kondycyjne. O ile jednak, mecze są przerywane jedynie przy bardzo wysokich temperaturach lub silnym wietrze, o tyle nawet parę kropli na szybkich kortach (trawiastych i o nawierzchni twardej) od razu oznacza przerwę w grze. Wymaga tego bezpieczeństwo tenisistów, którzy łatwo mogą się poślizgnąć i nabawić kontuzji. Jeżeli opady trwają dłużej konieczne są zmiany w ustalonym planie gier. Na Wimbledonie i Australian Open już częściowo uporali się z tym problemem, ponieważ w obu przypadkach nad centralnymi arenami zamontowano rozsuwane dachy. Dzięki temu w trakcie trwania turnieju przynajmniej na jednym korcie mecze mogą być rozgrywane bez przeszkód bez względu na warunki pogodowe. Czytaj dalej →