W miastach historycznych narasta problem niekontrolowanego i niezrównoważonego rozwoju turystyki. Oferta turystyczna oparta jest na dziedzictwie kulturowym, a więc zasobie, którego wartość marketingowa jest uzależniona od jego ochrony i zabezpieczania przed degradacją, wywoływaną przez wzmożony ruch turystyczny. Ten paradoks zarządzania turystyką w miastach historycznych nabiera dodatkowego znaczenia w kontekście zmian podaży turystycznej wywołanej globalizacją. Gęstą sieć hoteli oraz pensjonatów w historycznej tkance miast dopełniły w ostatnich latach hostele oraz apartamenty korzystające z internetowych platform dystrybucji typu peer-to-peer. Długo- okresowym skutkiem turystyfikacji miast historycznych jest ich gentryfikacja mieszkaniowa i handlowa, w efekcie której następuje stopniowy odpływ dotychczasowych mieszkańców, wypychanych w sensie ekonomicznym i społecznym z atrakcyjnych dzielnic historycznych. Proces ten wywołuje konflikty na linii mieszkańcy – turyści. W Wenecji, Barcelonie, Dubrowniku, Lizbonie czy Amsterdamie mieszkańcy organizują demonstracje uliczne, happeningi i blokady dróg transportowych. Pojawia się zatem pytanie, jaka powinna być rola Destination Management Organisation (DMO) w warunkach nadmiernego rozwoju turystyki. Czy współczesne DMO czują się na siłach, aby podjąć podjąć wyzwanie i zmierzyć się z tym problemem i jakie działania podejmują lub powinny podjąć, aby wspierać możliwie niekonfliktowy rozwój turystyki?
W kontekście powyższych problemów należy rozpatrywać problematykę gospodarki nocy (nighttime economy), która w coraz większym zakresie obejmuje miasta historyczne. Rozwój nocnej działalności kulturalno-rozrywkowej, gastronomicznej, handlowej, rekreacyjnej i branż towarzyszących – mimo ich dużej atrakcyjności turystycznej – generuje i skupia konflikty wynikające z rozbieżności interesów miasta nocnego z miastem dziennym, które w nocy śpi i chce odpocząć. Gospodarka nocy obwarowana jest zatem dużą liczbą przepisów zakazujących i nakazujących pewne działania, zaczynając od ciszy nocnej, a kończąc na egzekwowaniu czasu pracy. Ponadto nie jest ona spójna i silna kapitałowo, często podejmowana jest przez pasjonatów, artystów i ludzi kreatywnych, którzy tworzą klimat miasta. Biorąc to pod uwagę, w ostatnich latach w wielu miastach powołano nocnych burmistrzów (night mayors), zadaniem których jest zarówno wsparcie nocnych branż, jak i łagodzenie negatywnych skutków ich działalności. W tym kontekście pojawia się pytanie: czy i w jakim zakresie miasta historyczne potrzebują nocnych burmistrzów? W jaki sposób wzmacniają oni mieszkańców w procesie rozwoju turystyki w miastach historycznych? Jakie doświadczenia, narzędzia działania oraz kompetencje może do- starczyć DMO instytucja burmistrza nocy? Dyskusję na te tematy poprzedziło studium przypadku Amsterdamu, koncentrujące się na koordynacji gospodarki nocy, przedstawione przez Mirika Milana, nocnego burmistrza miasta.
Dyskusja
Dyskusja została podzielona na dwie części. W pierwszej dominowała problematyka wyzwań stojących przed miastami turystycznymi wobec zjawiska tzw. przerostu turystyki (overtourism), drugą zdominowała problematyka wpływu gospodarki nocy na turystykę. Na początku debaty zaistniała potrzeba określenia definicji miasta historycznego. R. Pawlusiński stwierdził, że w najszerszym pojęciu jest to miasto powstałe i funkcjonujące przed erą nowoczesności (modernizmu), zatem możemy je postrzegać nie tylko w kategoriach odrębnej jednostki, ale także w kategoriach historycznej dzielnicy otoczonej nowoczesnością. Nie bez znaczenia jest kontekst marketingowy, wykorzystujący zasoby historyczne do tworzenia ofert skierowanych do różnych grup odbiorców, przede wszystkim turystów, narażając te zasoby na niebezpieczeństwo komercjalizacji oraz wywołując dyskusję o prawie do miasta z perspektywy poszczególnych grup odbiorców. A. Mikos von Rohrscheidt zwrócił uwagę na współistnienie na rynku turystycznym różnych typów miast historycznych: wielkich miast-palimpsestów, miast jednego tematu, miast jednego człowieka i małych miast historycznych. Wszystkie one muszą wypracować swój system zarządzania rozwojem turystyki.
Do kontekstu marketingowego nawiązała M. Manente, relacjonując obraz obecnego stanu rozwoju turystyki w Wenecji. Największym problemem miasta jest to, że jego marka prze- rasta markę najbardziej popularnych atrakcji w nim zlokalizowanych i stanowiących rdzeń produktu turystycznego. Badania przeprowadzane przez Centrum Badań Ekonomiki Turystyki CISET wykazały, że odwiedzających przyciąga głównie plac Św. Marka (81%), Pałac Dożów (76%), natomiast inne atrakcje znacznie mniejszą liczbę osób (od 31% do 42%). W efekcie tysiące osób zwiedza Wenecję w taki sam, pobieżny sposób, w jaki serfują w internecie, zadowalając się ogólnym wrażeniem z pobytu. Kosztów społecznych i ekonomicznych nie można uznać za banalne. Należą do nich: za- nieczyszczenie miasta i degradacja fizyczna obiektów historycznych, wzrost cen dóbr konsumpcyjnych oraz czynszów, wyparcie pobytów turystów zainteresowanych dziedzictwem miasta przez masowe przyjazdy odwiedzających jednodniowych, a także kongestia przestrzenna oraz czasowa ruchu turystycznego (70% wszystkich wizyt to jednodniowa, a dokładniej czterogodzinna koncentracja na kilku wybranych atrakcjach).
I. Carević Petković podkreślała problem niedostosowania historycznej zabudowy i infrastruktury technicznej miast historycznych do ich intensywnego wykorzystania przez zbyt dużą liczbę odwiedzających mających coraz wyższe wymagania. Na codzienność historycznej dzielnicy Dubrownika składają się takie elementy, jak zatykanie się kanałów ściekowych, awarie transformatorów i stacji napięć, niskie ciśnienie wody w kranach, nieustanne remonty mieszkań, nadmierna ilość śmieci, zapadanie się nawierzchni ulic oraz podwyższona temperatura powietrza skutkiem korzystania z systemu klimatyzacji. Istotne są także konsekwencje społeczne. Koszt życia w starym mieście jest wyższy o 30% w stosunku do innych dzielnic. Problemem jest uprzywilejowana pozycja turystów w stosunku do stałych mieszkańców, przejawiająca się w pobłażliwości policji, braku prawnego określenia funkcji nieruchomości, swobody w przebudowie wnętrz budynków czy łatwości handlu historycznymi kamienicami.
Obie dyskutantki wskazywały na negatywną rolę operatorów statków pasażerskich. Wielkie wycieczkowce dostarczają codziennie od 7 do 8 tys. kilkugodzinnych odwiedzających. Zamiast korzyści ekonomicznych generują zatłoczenie, zanieczyszczenie oraz hałas. Długotrwałym efektem nadmiernego rozwoju turystyki jest odpływ mieszkańców i starzejąca się ich struktura demograficzna. Stare miasto w Wenecji zamieszkuje 54 tys. osób, czyli 120 tys. mniej niż w latach 50. Średniorocznie ubywa tysiąc mieszkańców. W Dubrowniku ich liczba całkowita wynosi 1,5 tys., przy czym 30% z nich jest w wieku powyżej 65 lat. Biorąc pod uwagę skalę problemów towarzyszących rozwojowi turystyki w obu miastach, zaskoczeniem dla pozostałych dyskutantów była informacja, że nie funkcjonują w nich DMO, które mogłyby skonfrontować interesy podmiotów oferujących usługi turystom z potrzebami mieszkańców oraz mogących stanowić ośrodki działań na rzecz łagodzenia skutków przerostu turystyki.
Istotnym elementem debaty była próba odpowiedzi na pytanie czy europejskie mia- sta powinny wypracować wspólną politykę wobec platform peer-to-peer w zakresie usług zakwaterowania czy transportu. P. Zmyślony przedstawił wachlarz form regulowania ich działalności, obejmujący grzywny za oferowanie apartamentów bez licencji (Barcelona), podatek turystyczny (Paryż, Nowy Jork), ograniczenie czasu wynajmu (Amsterdam, Paryż), ograniczenie przestrzeni wynajmu (Berlin), a także wypracowywanie przepisów dotyczących udostępniania danych statystycznych urzędom miast.
W tym kontekście paneliści podkreślali zróżnicowanie miast historycznych pod względem rozwoju oferty noclegowej i rynku gospodarki współdzielenia oraz problemów, które z nich wynikają. Jednocześnie stwierdzili, że propozycja takiej wspólnej polityki byłaby interesującą opcją dla miast. Wszyscy zgodzili się ponadto, że Airbnb i inne platformy internetowe uzupełniają ofertę jakościową oraz przestrzenną usług noclegowych miast oraz wzmacniają przedsiębiorczość mieszkańców. Niezwykle trudno zatem wyznaczyć wspólną politykę miejską wobec tego typu usług, jednak należy dbać o ich jakość. A. Mikos von Rohrscheidt zaproponował, rozwiązanie wprowadzające klasy ograniczeń w zależności od dotychczasowego rozwoju bazy noclegowej. Miasta, w których usługi peer-to-peer domykają lukę na rynku usług noclegowych, „włączałyby” odpowiednio wyższe normy i bar- dziej restrykcyjne regulacje. A. Miszalski wskazał na brak w Polsce podatkowych regulacji prawnych wobec apartamentów.
Dyskusja dotycząca szans i zagrożeń rozwoju i regulacji gospodarki nocy zdominowana była przez przykłady Amsterdamu oraz Tuluzy. M. Milan podkreślał, że gospodarka nocy wpisana jest w DNA każdego miasta. Noc należy traktować jako czas spotkań ludzi o wysokim poziomie kreatywności i talentu. Wsparcie gospodarki nocy nie może być ukierunkowane na sprzyjanie hedonistycznym postawom i prostym rozrywkom, ale zwiększaniu możliwości rozwoju branż kreatywnych. W Amsterdamie wprowadzono licencje na prowadzenie 24-godzinnej działalności klubom muzycznym w ściśle określonej przestrzeni poza centrum, przy czym egzekwuje się wymóg prowadzenia przez nie różnorodnej działalności kulturalno-rozrywkowej (centrum debat, przestrzenie wystawiennicze, inkubator kulturalny, działalność gastronomiczna itp.). Na ulicach pojawili się nocni wolontariusze (square hosts), którzy zwracają uwagę zbyt głośnym i agresywnym osobom. Stworzono trzyletnią strategię wsparcia festiwali i wydarzeń kulturalnych, na potrzeby której wprowadzono system monitorowania przestrzeni muzycznej dostępnej w mieście. Efektem tych działań jest spadek o 25% wypadków agresji oraz spadek o 30% niedogodności zgłaszanych w nocy przez mieszkańców.
Ch. Vidal stwierdził, że ustanowienie i funkcjonowanie instytucji burmistrza nocnego po- zwala na identyfikację słabości dotychczasowej polityki miast w odniesieniu do gospodarki nocy, nastawionej najczęściej na wprowadzanie ograniczeń i zakazów, nie patrząc na ich długotrwałe efekty. W Tuluzie rozpoczęto opracowywanie zintegrowanej polityki dotyczącej: nocnego transportu publicznego, wsparcia usług gastronomicznych, oświetlenia budynków, dłuższego czasu otwarcia muzeów, ochrony praw pracowników pracujących na nocnych zmianach, a także nocnego telefonu alarmowego. Wszystkie działania powinny jednak być poprzedzone odpowiednimi badaniami stanu obecnego oraz prognozami skutków wdrożenia odpowiednich rozwiązań. Dlatego w Tuluzie opracowano „Białą księgę gospodarki nocy” zawierającą opis stanu podaży usług nocnych oraz wyniki badań mieszkańców dotyczące oczekiwań w zakresie rozwoju usług kulturalnych, transportowych, zdrowotnych, bezpieczeństwa i innych.
Paneliści zwracali uwagę na strukturę organizacyjną oraz genezę powstania instytucji nocnych burmistrzów. W Amsterdamie M. Milan stoi na czele organizacji pozarządowej współfinansowanej przez przedsiębiorstwa oraz władze miasta, zatrudniającej 20 osób oraz posiadającej zarząd oraz radę doradczą. Podstawą funkcjonowania instytucji, zarządzanej przez Ch. Vidala, jest także współdziałanie podmiotów tworzących gospodarkę nocy w ramach stowarzyszenia Toulouse Nocturne. Z jednej strony obaj nocni burmistrzowie są ambasadorami usługodawców, których działalność odbywa się w porach wieczornych i nocnych oraz promotorami nocnego życia miast, a z drugiej strony współpracują z władzami lokalnymi na rzecz możliwie harmonijnego i zrównoważonego życia nocnego. Ich zadaniem jest zarówno wsparcie gospodarki nocy, jak i łagodzenie jej negatywnych skutków. Działalność burmistrzów jest kadencyjna, na podstawie wyboru przez sektor gospodarki nocy i przy aprobacie władz miasta. W tym kontekście P. Zmyślony zauważył podobieństwa w strukturze organizacyjnej nocnych burmistrzów i DMO, ale też zwrócił uwagę na inny cel ich powołania. Pierwotną funkcją działalności DMO jest promocja oferty turystycznej miasta oraz wzrost ilościowy i jakościowy funkcji turystycznej, natomiast noc- ni burmistrzowie zostali powołani w celu minimalizacji uciążliwości i problemów, które oferta turystyczna wywołuje po zmroku i które są proporcjonalne do jej rozwoju. Można ich zatem porównać do „nocnych DMO” mających w sercach dążenie do zrównoważonego rozwoju miasta.
W sytuacji problemów rozwoju gospodarki turystycznej, jakich doświadczają Dubrownik i Wenecja, trudno mówić o jakimkolwiek przyzwalaniu na rozwój gospodarki nocy, która jest w tych miastach utożsamiana z konfliktami. Jest to także trudne technicznie. W Wenecji po zmroku nie ma oświetlenia ulicznego, a o godzinie 23:00 zamykane są puby i restauracje. W Dubrowniku budynki nie mają piwnic, a nocne życie dopuszczone jest tylko poza murami starego miasta.
Zdaniem Ch. Vidala to, w czym mogą pomóc turystyce doświadczenia gospodarki nocy, zawiera się w planowaniu strategicznym uwzględniającym interesy wszystkich interesariuszy, także tych, którzy w bezpośredni sposób nie partycypują w korzyściach z rozwoju danej działalności – nocnej i/lub turystycznej. W tym przypadku od samego początku należy uwzględniać takie aspekty jak zapewnienie bezpieczeństwa, przewidywanie negatywnych skutków obecnych działań, zapewnienie godnych warunków pracy. M. Milan podkreślał, że zrównoważony rozwój gospodarki nocy jest niezwykle istotny dla młodych mieszkańców miast historycznych, którzy powinni mieć zapewnioną odpowiednią jakość czasu wolnego, by mogli być przekonani o słuszności decyzji wiązania swojej przyszłości z tymi miastami. J. Mazurczak zwrócił uwagę na rolę dobrego rozwoju gospodarki nocy we wspieraniu rozwoju funkcji akademickiej miast.
A. Miszalski stwierdził, że wprowadzenie instytucji burmistrza nocy nie może odbywać się bez odpowiedniej kampanii informacyjnej, aby nie wywołać niepotrzebnych, jednoznacznie negatywnych skojarzeń, z jakimi wiąże się ta nazwa. W Krakowie pojawiają się obecnie sygnały, że tak intensywny rozwój turystyki, zwłaszcza nocnej, bywa przez mieszkańców odbierany jako uciążliwy. Wynika z tego, że istnieje pole do działania dla instytucji, która byłaby w stanie w racjonalny sposób rozwiązywać lub minimalizować problemy rozwojowe. J. Mazurczak zauważył, że DMO są instytucjami „pierwszego kontaktu”, w których w naturalny sposób skupiają się problemy funkcjonowania gospodarki nocy, natomiast turystyka jest pierwszą sferą, przez pryzmat której uwidaczniają się problemy życia mieszkańców w miastach wyjątkowo atrakcyjnych turystycznie. Przedstawiciele polskich miast stwierdzili, że ważne jest, aby regulacja gospodarki nocy, w tym zasady prowadzenia klubów nocnych, zachowania klubowiczów, sprzedaży alkoholu, parkowania i inne aspekty, była wsparta dobrym jakościowo prawem. W Polsce można mówić bowiem o potrzebie ucywilizowania i ograniczania gospodarki nocy, a nie jej koordynacji i wsparciu.
Zdaniem A. Mikos von Rohrscheidta oraz J. Mazurczaka jednym z elementów, które w pozytywny sposób łączą gospodarkę nocy z gospodarką turystyczną, są wieczorne wydarzenia. A. Mikos von Rohrscheidt tłumaczył, że są to imprezy, które rozpoczynają się późnym popołudniem lub nawet wieczorem i trwają do późnej pory nocnej. Są nimi między innymi wielkie i regularnie (nawet codziennie) organizowane widowiska typu światło i dźwięk przy ważniejszych zabytkach (Avignon, Gizeh, Strassburg, Malbork) i także bardziej kameralne formy, jak spacery tematyczne z przewodnikiem mające własną atmosferę, wieczorne gry miejskie, rozbudowane kolacje kulturalne, koncerty tematyczne, wieczory legend, spotkania filmowe lub zorganizowane gry towarzyskie.
R. Pawlusiński zauważył, że zmienił się sposób zwiedzania i życia w miastach historycznych, dlatego rozwój nocnej oferty jest wymuszany przez współczesnych turystów, ale także nowych mieszkańców. Należy zauważyć nie tylko wzrost mody na hedonistyczny styl życia, ale także chociażby zmianę modelu „rekreacji” nocnej – wcześniej wiele z wydarzeń miało miejsce w prywatnych mieszkaniach, dzisiaj się od tego odchodzi. W zamian poszukuje się oferty nocnej w przestrzeni miasta.
Wnioski i rekomendacje
Miasta historyczne 3.0: Mieszkańcy a odwiedzający – w poszukiwaniu jakości i komfortu, red. B. Walas, M. Kachniewska, A. Mikołajczyk, P. Zmyślony, Urząd Miasta Krakowa, 1-2 marca 2018, 14-22 [PDF].