
Czy w dobie mediów społecznościowych, serwisów turystycznych w rodzaju TripAdvisor i „przemysłowo” wytwarzanych serii, takich jak choćby Lonely Planet, warto pisać przewodniki?
Chyba tak, albo może raczej: mam nadzieję, że tak. Choć ich zasięg lub używając żargonu „impakt”, jest znacznie mniejszy, to dają możliwość dotarcia do bardziej zaangażowanych turystów. Potencjalnie także bardziej skorych do pozostawiania w odwiedzanych przez siebie miejscach większej ilości pieniędzy. Świadczyć o tym może sam fakt nabycia przewodnika. Dają także możliwość spojrzenia na odwiedzane miejsce z lokalnej perspektywy, jeśli zostały napisane przez kogoś w nim mieszkającego. Czytaj dalej →